Poradnik zakupowego patrioty

Pola | 19 grudnia 2022

Kupuj świadomie!

Poradnik zakupowego patrioty - Kupuj świadomie!

Z wielu badań wynika, że Polacy chcą kupować polskie produkty, jednak mają problem z ich rozpoznaniem. Czy polska marka wykupiona przez zagraniczny koncern wciąż pozostaje polska? Czy wybudowanie fabryki na terenie Polski wystarczy, by móc nazywać produkt polskim? Oto poradnik, który pozwoli Wam dokonywać świadomego wyboru podczas codziennych zakupów.

1. Mit kodu kreskowego

Wbrew powszechnej opinii, kod kreskowy zaczynający się od 590, wcale nie świadczy o polskim pochodzeniu produktu. Z tego kodu może korzystać każda firma zarejestrowana w Polsce. Nie musi nawet posiadać zakładu produkcyjnego na terenie Polski. Pisaliśmy o tym, na łamach portalu Klubu Jagiellońskiego wydawcy aplikacji Pola.

„trudno bowiem uznać rejestrację w Polsce za wyczerpującą i niekontrowersyjną definicję polskiej firmy. W praktyce bowiem kod 590 znajdziemy na produktach firm, które są jedynie spółkami-córkami należącymi do międzynarodowych korporacji. W skrajnym przypadku oznaczenie to znajdziemy na produktach firmy, która należy w 100% do niemieckiego koncernu, produkuje w Chinach, a realnie podatki płaci na Cyprze”.

2. Biało czerwona klęska urodzaju

Na sklepowych półkach znajdziemy całą masę biało-czerwonych oznaczeń. Jednak nie mamy żadnej gwarancji, że oznaczane są nimi wyłącznie polskie produkty. Logotypy w barwach narodowych są powszechnie wykorzystywane przez zagraniczne koncerny.

„Ta ważna i potrzebna idea to dla wielu firm szansa na dobry biznes. Liczne akcje promocyjne organizowane przez zagraniczne sieci handlowe, odwołujące się do patriotyzmu gospodarczego, często wprowadzają konsumentów w błąd, ponieważ w ich ramach oferowane są produkty dobrze znanych nam polskich marek, które… zostały już jednak dawno temu wykupione przez zagraniczne koncerny. Zwracaliśmy już na to uwagę, informując o działaniach sieci Lidl”.

3. Państwo nie pomaga

Instytucje publiczne chcąc wspierać ideę patriotyzmu gospodarczego, często szkodzą, jeszcze bardziej wprowadzając konsumentów w błąd. Tak jest w przypadku rządowego oznaczenia „Produkt Polski”, z którego z powodzeniem mogą korzystać zagraniczne koncerny.

„Jeśli nie jesteśmy w stanie robić tego dobrze, to może nie róbmy tego wcale? Zamiast dodawać kolejne biało-czerwone oznaczenie rządowe czy komercyjne, może lepiej całkowicie zakazać biało-czerwonych znaczków, rozszerzając ochronę symboli narodowych na sklepowe półki? Mniej radykalną, a zarazem diametralną zmianę na lepsze uzyskamy dzięki jednej literce. Warto znowelizować ustawę o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych i przemianować znak „Produkt Polski” na „Produkt z Polski”. To taka sama różnica jak między Polakiem a kimś, kto przyjechał z Polski”.

4. Cała Europa jest protekcjonistyczna

W innych krajach Europy bez problemu znajdziemy przykłady na popularność idei patriotyzmu gospodarczego. Widać to chociażby na przykładzie oferty przewoźników kolejowych i lotniczych.

„Zresztą poziom znaczenia pochodzenia produktów w innych krajach też został przebadany i co ciekawe, Polacy wcale nie są liderami patriotyzmu gospodarczego. >>Polacy nie są patriotami na zakupach<<, pisze Rzeczpospolita. >>Rzekomo Polacy chcą kupować krajowe produkty, ale w praktyce tylko 40 proc. z nas sprawdza kraj pochodzenia produktów. Pod tym względem europejska i globalna średnia wypada lepiej<<” – czytamy w artykule

„W polskiej debacie publicznej od pewnego czasu pojawia się postulat prawnego zobligowania sieci handlowych do sprzedaży krajowej żywności. Nie jest to jednak pomysł nowy. Próby wdrożenia podobnych rozwiązań były podejmowane także w innych krajach Unii Europejskiej” - pisał Bartosz Mielniczek

5. Jakość przede wszystkim

W patriotyzmie gospodarczym wcale nie chodzi o to, aby zawsze i za wszelką cenę kupować polskie produkty. Doskonale wytłumaczył to Piotr Trudnowski, Prezes Klubu Jagiellońskiego.

„Dopiero gdy postawy Polaków na zakupach zaczną opierać się na rzetelnej wiedzy i pozytywnej, popartej faktami ocenie jakości polskich firm, będziemy mogli cieszyć się z deklaratywnego przywiązania do polskich produktów. Inaczej wpadniemy w pułapkę.

Jest nią szowinistyczny etnocentryzm, który każe wybierać krajowe produkty wyłącznie dlatego, że są polskie. Tymczasem mądry patriotyzm konsumencki polega na tym, że dokonujemy każdorazowo oceny produktów pod kątem pochodzenia, ceny i jakości produktu, a także renomy producenta.

Inaczej, zamiast mobilizować polskich producentów do poprawy tak jakości swoich wytworów, jak i warunków organizacji ich przedsiębiorstw (uczciwe płacenie podatków, warunki pracy, zaangażowanie społeczne, odpowiedzialność środowiskowa itd.), będziemy raczej pogłębiali pułapki średniego dochodu i przeciętnego produktu, które od dawna diagnozuje się jako kluczowe problemy naszej gospodarki. Patriotyzm gospodarczy musi motywować przedsiębiorców do bardziej innowacyjnych, prorozwojowych i prospołecznych postaw, a nie utrwalać rządzące wciąż w wielu sektorach niedoróbki i patologie”.

Znając te pięć prostych punktów, będziesz w stanie nie tylko podjąć świadomą decyzję podczas zakupów, ale także skutecznie propagować ideę patriotyzmu gospodarczego wśród rodziny czy znajomych. My staramy się robić to codziennie na wiele różnych sposobów. Wesprzyj naszą działalność dorzucając się do zbiórki na dalszy rozwój aplikacji Pola.

1/

no title

Zobacz jak rozwija się Aplikacja Pola i wspomóż ją!

Dowiedz się co możesz jeszcze zrobić, aby wspierać polskich producentów.

Zobacz także:

APLIKACJA POLA