Patriotyzm gospodarczy w chaosie. Oto jak go uratować

| 7 kwietnia 2025

Marcin Kawko, Bartosz Mielniczek, Mateusz Perowicz i Piotr Trudnowski proponują skoordynowane działania w obszarze patriotyzmu gospodarczego

Patriotyzm gospodarczy w chaosie. Oto jak go uratować - Marcin Kawko, Bartosz Mielniczek, Mateusz Perowicz i Piotr Trudnowski proponują skoordynowane działania w obszarze patriotyzmu gospodarczego

Instytucje, programy i oznaczenia, które mają promować patriotyzm gospodarczy są w dużej mierze nieskuteczne, bo niespójne. Proponujemy pięcioelementowe rozwiązanie tego problemu, którego zwieńczeniem jest projekt jednolitego oznaczenia polskości produktu.

1. Instytucja koordynująca

Nowe otwarcie w temacie patriotyzmu gospodarczego i świadomej konsumpcji należy rozpocząć od wybrania instytucji koordynującej działania w tym zakresie. Każdy inny podmiot, który chciałby rozpocząć kampanię reklamową w dziedzinie patriotyzmu gospodarczego, mógłby realizować takie działania we współpracy z instytucją koordynującą. O potrzebie lepszej koordynacji najlepiej świadczy liczba podjętych przez instytucje publiczne w ostatnich latach działań w tym zakresie:

  • Aplikacja Polska smakuje,

  • Polski e-bazarek,

  • Polskie smaki,

  • Produkt polski,

  • #KupujŚwiadomie,

  • Polskie – kupuję to!,

  • Kongres 590

Żadna z powyższych inicjatyw nie stanowi realnej przewagi dla polskich firm albo z powodu niskiej rozpoznawalności, albo z powodu nieuwzględniania kryterium kapitału firmy, przez co z tworzonych narzędzi mogą korzystać również podmioty zagraniczne.

2. BaŚKa. Baza Świadomej Konsumpcji

Działalność administracji publicznej w zakresie patriotyzmu gospodarczego powinna ograniczać się głównie do tworzenia narzędzi wspierających świadomą konsumpcję. Dzięki temu – zgodnie z zasadą subsydiarności – społeczeństwo mogłoby samodzielnie realizować działania w zakresie patriotyzmu gospodarczego.

Najbardziej potrzebnym narzędziem jest jednolita baza danych, w której zintegrowane będą wszystkie informacje na temat przedsiębiorstw i wytwarzanych przez nie produktów, jakie ma administracja publiczna.

Nie chodzi tylko o dane dotyczące prowadzenia działalności gospodarczej, które posiadają np. Ministerstwo Finansów i Krajowy Rejestr Sądowy. W takiej bazie powinny się też znaleźć dane dotyczące jakości produktów, ekologii i uczciwości przedsiębiorców będące w posiadaniu np. Głównego Inspektoratu Sanitarnego, Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami czy Państwowej Inspekcji Pracy.

Tak powstała baza powinna być zintegrowana przez instytucję koordynującą. Integracja danych powinna być częścią większego procesu polegającego na cyfryzacji tych instytucji, które jeszcze jej nie dokonały, i podniesieniu prestiżu pracy w tym obszarze, również poprzez podniesienie wynagrodzeń.

3. Subsydiarność. Wsparcie organizacji pożytku publicznego

Kolejnym działaniem, które powinna podjąć instytucja koordynująca, są szeroko zakrojone badania w zakresie patriotyzmu gospodarczego i świadomej konsumpcji, które winny się ukazywać regularnie. Przeprowadzone badania mogłyby posłużyć do przygotowania wytycznych do kampanii społecznych w tym zakresie.

Instytucja koordynująca w następnym kroku powinna utworzyć fundusz celowy i ogłosić konkursy na realizację zadań w zakresie patriotyzmu gospodarczego i świadomej konsumpcji dla organizacji pożytku publicznego.

Istotne, by inne podmioty publiczne, np. ministerstwa czy spółki Skarbu Państwa, które chcą podjąć działania w zakresie patriotyzmu gospodarczego, przede wszystkim dotowały fundusz celowy instytucji koordynującej i włączały się w ten sposób w realizowane kampanie, tak aby w ramach administracji publicznej nie powstawały kampanie konkurencyjne.

Organizacje pożytku publicznego mogłyby otrzymywać od instytucji koordynującej specjalny status centrum świadomej konsumpcji, który certyfikowałby działania organizacji, co zwiększałoby ich szansę na pozyskiwanie na ten cel finansowania z innych źródeł.

Przeglądając sklepowe półki, bez trudu znajdziemy kilkanaście różnego rodzaju biało-czerwonych oznaczeń produktów. Taka sytuacja nie służy świadomej konsumpcji, ponieważ prowadzi do dezorientacji konsumentów. W obecnej sytuacji każda firma i każdy produkt mogą mieć jakiś biało-czerwony znaczek.

4. Ochrona barw narodowych na opakowaniach produktów

Z podanych wyżej względów należy rozszerzyć ustawę o ochronie symboli narodowych na opakowania produktów, tak aby wyeliminować epatowanie barwami narodowymi przez firmy. Biało-czerwone barwy stały się produktem marketingowym, na którym zarabiają nie tylko polskie przedsiębiorstwa, ale wszyscy uczestnicy rynku. Jednocześnie należy podjąć działania mające na celu stworzenie jednolitego oznaczenia, z którego będą mogli korzystać wszyscy uczestnicy rynku.

5. Jednolite oznaczenie dla wszystkich

Instytucja koordynująca powinna przygotować wzór oznaczenia, które wartościowałoby każde istotne kryterium weryfikowania firm, a zarazem poszczególne etapy łańcucha wartości. Oznaczenie powinno być jednocześnie zgodne z prawem Unii Europejskiej, tzn. nie powinno w żaden sposób premiować konkretnego kapitału, a jedynie informować o strukturze kapitałowej. Poniżej przedstawiamy propozycję oznaczenia graficznego w postaci kłosa, którego kolejne poziomy odnoszą się do poszczególnych kryteriów polskości produktu.

Poszczególne firmy mogłyby się ubiegać o kolejne poziomy/ szczeble powstałego oznaczenia w wymienionych instytucjach, co pozwoliłoby na zachowanie ich podmiotowości, pomimo istnienia instytucji koordynującej. Oznaczenie nie musi być kierowane wyłącznie do firm z polskim kapitałem.

Kapitał firmy powinien być jednak jednym z uwzględnianych kryteriów. Niemiecka firma, która produkuje w Polsce z polskich surowców, płaci w Polsce podatki i prowadzi tutaj prace badawczo-rozwojowe, mogłaby się ubiegać o cztery poziomy oznaczenia. Natomiast polska firma, która głównie produkuje w Azji i płaci podatki na Cyprze, mogłaby nie uzyskać żadnego z czterech poziomów.

W ten sposób oznaczenie będzie jednocześnie elitarne i egalitarne, ponieważ znakomita większość firm uzyska przynajmniej jeden poziom kłosa, a tylko niektóre osiągną wszystkie. Ambitniejszą wersją oznaczenia byłaby taka, która obok wspomnianych kryteriów uwzględniałaby kategorie jakościowe – ekologiczne czy społeczne, odzwierciedlane po lewej stronie kłosa, przykładowo:

• Brak substancji szkodliwych w składzie (sugerowana instytucja jako źródło danych: Państwowa Inspekcja Sanitarna).

• Udział energii odnawialnej w funkcjonowaniu firmy (Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Ministerstwo Klimatu i Środowiska).

• Emisja CO2 (Krajowy Ośrodek Bilansowania i Zarządzania Emisjami).

• Poszanowanie praw pracowniczych (Państwowa Inspekcja Pracy).

Przedstawiona rekomendacja stopniowanego oznaczenia pozwala w sposób ostateczny rozstrzygnąć kwestie znakowania produktów. Taki rodzaj oznaczenia pozwala połączyć wszelkie działania administracji publicznej w zakresie zwiększania świadomości konsumenckiej i certyfikacji produktów.

Jest to jednocześnie apel o integrację posiadanych przez administrację publiczną danych o przedsiębiorstwach i produktach. Przedstawiony model oznaczenia można zastosować na sklepowych regałach, a niekoniecznie na opakowaniach produktów.

Takie rozwiązanie może okazać się prostsze do wdrożenia w porównaniu z umieszczaniem wskazanych oznaczeń na każdym opakowaniu z osobna. Jest to koncepcja wychodząca naprzeciw pojawiającemu się w debacie publicznej postulatowi „polskiej/lokalnej półki”, zgodna z prawem Unii Europejskiej, ponieważ w żaden sposób nie premiuje krajowego kapitału, nie jest więc protekcjonistyczna. Jest prokonsumencka, w sposób znaczący zwiększa prawo do świadomej decyzji.

Materiał pierwotnie ukazał się na portalu Klubu Jagiellońskiego, wydawcy aplikacji Pola. Raport dostępny jest całkowicie za darmo.

no title

Zobacz jak rozwija się Aplikacja Pola i wspomóż ją!

Dowiedz się co możesz jeszcze zrobić, aby wspierać polskich producentów.

Zobacz także:

APLIKACJA POLA